Dobre czasy tuż za rogiem – 2024!

Obserwując to co obecnie dzieje się w naszej gospodarce i jej otoczeniu, można powiedzieć, że tworzy się potencjał na lepsze czasy. Rośnie powoli produkt krajowy brutto, spada inflacja, wzrasta konsumpcja i nastroje przedsiębiorców. Krok po kroku wychodzimy gospodarczo ze spowolnienia i serii „Czarnych Łabędzi” z ostatnich lat tj. pandemii covid-19, wojny na Ukrainie i konfliktu w Izraelu i strefie Gazy. Ponadto  dziś mamy dużą szansę na dodatkowe pieniądze z KPO i dobre wykorzystanie całości środków unijnych. 

Dobre czasy tuż za rogiem - 2024! KolażKiedyś rozmawiałem z pewną Panią profesor o obecnych czasach. Opowiedziała mi, że jej zdaniem dawniej w starożytności to był czas mądrości, bo skąd ludzie wiedzieli to co wiedzieli? Potem nie licząc średniowiecza nastąpił czas wiedzy – zdobywania wiedzy – czas wiedzy zmienił się w czas informacji, a jak Pan myśli jaki teraz mamy czas? Chaosu, nadmiaru informacji odpowiedziałem. No właśnie, jaki teraz mamy czas?

SPOŁECZEŃSTWO 5.0

Ciekawą alternatywą może okazać się Japońska koncepcja  „Społeczeństwa 5.0” (Źródło: Rafał Tomański, „Japoński człowiek nowej ery czyli ”społeczeństwo 5.0”)? Smart Power to koncepcja, która przybyła z kraju kwitnącej wiśni, gdzie jest swego rodzaju programem rządowym, do którego zmierza Japonia.  „Społeczeństwo 5.0″ zgodnie z oficjalnymi wytycznymi określa: „społeczeństwo zorientowane na człowieka, w którym postęp ekonomiczny zawierający rozwiązania kwestii społecznych równoważony jest przez system oferujący wysoką integrację przestrzeni cyfrowej i rzeczywistej”. Czy zatem jest to przepis na człowieka nowej ery po japońsku? Czy bardziej pierwszy krok w stronę nowej, lepszej dla potrzeb ludzi rzeczywistości w obecnym świecie, który wymaga nowych rozwiązań i przedefiniowania modelu społecznego? Społeczeństwo opatrzone numerem piątym jest kolejnym etapem ewolucji po modelu opartym na myślistwie (1.0), rolnictwie (2.0), przemyśle (3.0) oraz informacji (4.0). Do społeczeństwa 5.0 ma aspirować cała Japonia, a koncepcje wpisano do rządowego planu rozwoju technologicznego. Droga ta zakłada, że traktujemy życie ludzkie jako nadrzędną wartość, któremu służy technologia. Czy jesteśmy już przygotowani do takiego rozwoju?

Odważny program.  Do takiego rozwoju potrzeba wielu lat pokoju, odpowiedzialności, konsekwencji i stabilności wewnętrznej. W Polsce jeszcze chyba nie dorośliśmy do takiego myślenia. Wciąż na całym świecie mamy liczne niepokoje wynikające z sytuacji politycznej. Zaczynając od prostych ścierających się, także u nas, perspektyw na sprawowanie władzy tj. autokracja czy demokracja, przez napięcia i wybuchające konflikty, które generalnie powodują niestabilność i niepewność, po pełnowymiarową wojnę u naszych granic.

Sztuczna Inteligencja (AI) człowiekiem roku?

AI to ogromny potencjał i  duży znak zapytania. Czy jesteśmy w stanie w Polsce wziąć udział w tym wyścigu technologicznym? Czas pokaże. Może będę kontrowersyjny, jednak uważam, że jest całkiem prawdopodobne, że do tej pory wbrew temu co myślimy, żyliśmy w „technologicznym średniowieczu”. Sztuczna inteligencja w każdym wymiarze może przyspieszyć wdrożenie najbardziej abstrakcyjnych rozwiązań i technologii z kart science fiction, które wejdą do codziennego życia np. już niedługo oprócz psa i kota, każdy będzie miał w domu robota humanoidalnego, który pomoże w licznych pracach, a oprócz tego będzie można z nim porozmawiać, uścisnąć dłoń itp., itd. Czy sztuczna inteligencja spowoduje wielkie zastępowanie człowieka w wielu obszarach? Fale bezrobocia i głębokie zmiany strukturalne? Tutaj dobre i złe scenariusze pojawiają się jak grzyby po deszczu. Trzeba dodać, że generatywna sztuczna inteligencja, to na razie nie jest żadna branża, jesteśmy na początku drogi. Prawdziwe zastosowanie sztucznej inteligencji będzie wymagać wysokiego poziomu zarządzania zmianą i leadershipu w firmach.

Dziś słyszę ze wszystkich stron, że człowiekiem roku powinna zostać właśnie „Sztuczna Inteligencja”. Z filozoficznego punktu widzenia to dość ryzykowne. Dla przypomnienia od roku 1927 tygodnik „Times” przyznaje tytuł Człowieka Roku. Nagrodę może otrzymać człowiek, ale także grupa ludzi, maszyna lub idea, która w minionym roku miała największy wpływ na wydarzenia na świecie – w pozytywnym lub negatywnym znaczeniu (źródło: Wikipedia). Nagrodzone zostały np. amerykański żołnierz, węgierski powstaniec, komputer,  zagrożona ziemia, czy kobiety które zapoczątkowały akcję #ME TOO. Więc tak, sztuczna inteligencja może zostać „człowiekiem roku 2024”, jednak powinniśmy być ostrożni z takim typowaniem!

Przyszedł czas na lepszy czas!Umów Konsultację 

Wracając do Polski. Wbrew pozorom, dla Polski to może być początek dłuższego dobrego okresu. Nasza gospodarka powoli wychodzi ze spowolnienia. W grudniu wstępne dane GUS wskazują poziom inflacji na poziomie 6,1 proc. r/r, wobec 6,6 proc. w listopadzie. PKB w ostatnich kwartałach lekko przyrasta to 0,5 proc. za trzeci kwartał z prognozą na IV kwartał prawie 2 proc. r/r (to pierwsze wzrosty po prawie trzech kwartałach) oraz niskie bezrobocie. Wiele instytucji finansowych już teraz podnosi prognozy PKB na 2024 z 2% lub 3% na wyższe.

WYKRES: prognoza przygotowana przez Polski Instytut Ekonomii (https://pie.net.pl)

Prognozowanie w oparciu o dane i trendy sprzed covidu nie ma sensu, bo nie odzwierciedla to napływu emigrantów z Ukrainy i Białorusi. Obecny moment zwiększenia pakietów socjalnych jest kolejnym krokiem zmian strukturalnych w Polsce. Drugie w ostatnim półroczu podniesienie pensji minimalnej, 800 plus, podwyżki w sferze budżetowej powodują, że rosną szybciej dochody osób najniżej uposażonych, a to powoduje zawsze bezpośrednio wzrost konsumpcji. Gdy rosną dochody klas wyższych nie przekłada się to w prosty sposób na konsumpcję, bo część dodatkowych środków jest lokowana w oszczędności lub inwestycje. Wzrost konsumpcji szacowany na 3,8 do nawet 5% r/r (ceny stałe, źródło: Rzeczpospolita /Ekonomia). Poszczególne branże mają oczywiście różne szacunki: np. farmacja prognozowany wzrost między 3% do 6% r/r, branża spożywcza 4-6 r/r , motoryzacja do 5%, (Źródło PEX i PB). Jak rozpędzić koło zamachowe naszego wzrostu? „Gospodarka głupcze” mawiają Amerykanie i jakoś im to dobrze wychodzi, czy i my, jesteśmy na to gotowi?

Szukając kolejnego potencjału wzrostu dodałbym jeszcze jeden punkt. Wcześniej za sprawą covidu mówiliśmy o zerwanych łańcuchach dostaw, teraz natomiast możemy mówić o niepewnych geopolitycznie łańcuchach dostaw (relacja Chiny – USA, kwestia Tajwanu, plus niepokoje na Bliskim Wschodzie), co może wzmocnić nasz region jako atrakcyjne miejsce dla nowych inwestycji oraz dalsze umacnianie Polski jako zaplecza produkcyjnego i usługowego w Europie.

Dziś Polska ma także szansę objąć mocną pozycję w Unii Europejskiej, obok Francji i Niemiec, jednak moim zdaniem, to jednoznaczne wspieranie sprawy Ukraińskiej na arenie międzynarodowej, może stworzyć z nas prawdziwego lidera w regionie.

Niewiadomą jest rozwój krajów BRICS, gdzie do podstawowych krajów: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki, początkiem roku dołączyły:  Arabia Saudyjska, Iran, Egipt oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie.  Państwa te będą kontrolowały razem prawie 46% wydobycia światowej ropy. Planują stworzyć alternatywę walutową rozliczeniową dla dolara i zwiększyć znaczenie państw rozwijających się na arenie międzynarodowej. Może to dodać kolejnych pozytywnych lub negatywnych impulsów wpływających na rozwoju gospodarki w naszym regionie. Niepokojąca jest w gronie tych krajów akceptacja dla Rosji.

Przyszłość jest znowu inspiracją!

Będąc w ostatnim czasie na kilku konferencjach spotkałem prelegentów, którzy przedstawiali się jako  „FUTUROLOG”. Nie sięgając głębiej do żadnej definicji, Ci prelegenci zajmowali się prognozowaniem bliższej i dalszej przyszłości w zakresie technologii, polityki, trendów społecznych, zachowań konsumenckich, czy też ewolucji rynku pracy itp. Każda sytuacja, zjawisko, czy technologia może mieć dobre i złe rozwinięcia. Przewidywanie jak będą się rozchodzić fale rozwojowe w każdym obszarze jest niezmiernie ciekawym i ważnym elementem rozwoju każdej firmy, kraju, czy społeczeństwa. Stąd umiejętność patrzenia w przyszłość i myślenie strategiczne, będą znowu ważną kompetencją wszystkich liderów i osób zarządzających w firmach. Koniecznym wydaje się powrót do weryfikacji wizji i budowania strategii w dynamicznych cyklach STOP-LOOK-GO!, inaczej może się okazać, że mamy największą flotę statków, na akwenie, który właśnie wysechł. W ten sposób portale muzyczne zaskoczyły sieci z płytami, a Uber taksówkarzy.

Dziś musimy sobie odpowiedzieć na pytanie co dla naszych organizacji oznacza rozwój technologii i sztucznej inteligencji? Jaki wpływ na nasze biznesy będą miały zmiany demograficzne? Co tak na prawdę oznacza dla nas zrównoważony rozwój? Jakie konsekwencje mogą mieć zmiany klimatyczne z równoczesnym ogromnym zapotrzebowaniem na energię? Czy uda się wyciszyć napięcia polityczne i zakończyć bezsensowne wojny? I na koniec co oznacza dla każdej firmy konieczność tworzenia inkluzywnych środowisk pracy, oraz dalsze przejście z funkcji „szefa na pozycję lidera”  itp.?

Największe wyzwania na 2024 dla firm?

Rozwój myślenia strategicznego, odpowiedź na pytanie  jak nasza firma może wykorzystać sztuczną inteligencję do swojego rozwoju? Tworzenie włączających środowisk pracy, oraz dalszy rozwój Leadership’u.

Szansa na dobre czasy to potencjał, który może się zrealizować w różny sposób. Mimo, że są rzeczy znane i nieznane, wiele zależy od nas, bo jak pokazał Nassim Taleb w  “Czarnym Łabędziu”, strategie i plany nie mają sensu w “Extremistanie”, jednak w naszej rzeczywistości już TAK.

AUTOR KOLAŻU – Mateusz Kochanek

AUTOR Artykułu: Andrzej KochanekUmów Konsultację